Podczas jazdy w Raciszynie zapaliło się auto.
39-latek podczas jazdy samochodem marki Peugeot zobaczył wydobywające się z komory silnika kłęby dymu. Tylko chwile dzieliły go od tragedii. Na szczęście kierowca zdążył opuścić pojazd i zaczął go gasić.
13 maja 2020 r. w Raciszynie na ul. Wschodniej o godzinie 17:00 podczas jazdy zapalił się pojazd marki Peugeot 308. Na szczęście kierujący 39-letni mieszkaniec powiatu pajęczańskiego zdążył zatrzymać się, wysiąść z auta oraz na własna rękę zaczął gasić pojazd gaśnicą. Niestety ogień był tak duży, iż pojazd spłonął doszczętnie. Na miejsce przyjechali strażacy, którzy ugasili płonące auto. Jak ustalili mundurowi pożar wybuchł w dolnej części silnika i w jednej chwili objął całe auto. Na szczęście w tym groźnym zdarzeniu nikt nie ucierpiał Policjanci ustalają przyczynę tego zdarzenia.